Monday 30 November 2015

„Gdyby cała ludzkość z wyjątkiem jednego człowieka sądziła to samo i tylko ten jeden człowiek był odmiennego zdania, ludzkość byłaby równie mało uprawniona do nakazania mu milczenia, co on gdyby miał po temu władzę, do zamknięcia ust ludzkości” ~J. S. Mill O wolności 
Czyli o tolerancji słów kilka.
Patrzę co się dzieje dookoła i nie wierzę. Skąd w Polakach tyle nietolerancyjności. Skąd opinie, że bycie tolerancyjnym świadczy o głupocie, braku systemu wartości.

Tolerancja a akceptacja.
Zacznijmy od tego czym w ogóle jest tolerancja (łac. tolerantia – znoszenie, wytrzymałość; od: tolerare – wy - trzymywać, trwać, łagodzić) – niedyskryminowanie z powodu odmiennych od własnych lub społecznie uznanych poglądów, ocen czy postaw głównie w takich sferach, jak religia, narodowość, rasa, a współcześnie również orientacja seksualna.
Tolerowanie np. odmiennych poglądów, nie oznacza koniecznie zgody z nimi, tu przychodzi akceptacja (z łac. acceptatio, dosł. przyjmowanie) – uznanie czegoś, aprobata, potwierdzenie czegoś, pogodzenie się z czymś, czego nie można zmienić, uznanie czyichś cech postępowania za zgodne z oczekiwaniami, a także formalna zgoda na jakieś działania, zwykle wyrażona podpisem na odpowiednim dokumencie i niekoniecznie wynikająca z ich pozytywnej oceny, także wyrażenie zgody przez osobę uprawnioną dla sposobu załatwienia sprawy lub aprobatę treści pisma.  
Możemy tolerować czyjeś poglądy, np. religijne, filozoficzne, jednak nie akceptujemy czyjegoś zachowania kierowanego jego poglądami. Nie podoba nam się to co dana osoba robi, ale nie dyskryminujemy jej z tego powodu.

Granice.
To nieprawda, że tolerancja jest bezgraniczna, to znaczy toleruje też zło. Granice tolerancji są płynne, zależą w części od przedstawianych poglądów. Chodzi o granice na podłożu politycznym i społecznym. Ale nie dla fanatyzmu, który wywołuje niepokoje społeczne. Również nie dla nietolerancji.

Polska a tolerancja.
Przez wieki Polska była uznawana za kraj tolerancyjny. Już w XIV wieku Kazimierz Wielki jako katolik uznał prawa wyznawców prawosławia i ormiańskich monofizytów. W XVI-wiecznej Europie Polska miała miano "azylu heretyków". Konfederacja warszawska (1573) gwarantowała bezwarunkowy wieczny pokój między innymi w wierze. I co się z stało z tym "państwem bez stosów", gdzie, jak w całej Europie, antysemityzm również kwitł na przełomie ostatnich wieków. Co się stało po wojnie, gdy Hitler ku uciesze obecnych nacjonalistów zostawił Polskę "polską". Jak z kraju cieszącego się sławą
tolerancyjnego, staliśmy się krajem, gdzie 70 lat po wojnie pali się kukłę Żyda pod ratuszem jednego z największych polskich miast. Gdzie w stolicy biją na ulicy studentów z Turcji przebywających na wymianie.Gdzie nastolatki prześladują swoich rówieśników za odmienny wygląd.  To brak tolerancji jest przyczyną nienawiści. A co jest przyczyną nietolerancji. Brak wiedzy, zrozumienia dla innych kultur, religii? Zamknięty umysł? Głupota?
Co mnie jeszcze zastanawia, to fakt, że tylu młodych ludzi bierze w tym wszystkim udział. Że w szkole, na uczelniach słyszy się tylko "nie ci ciapaci", "nie bądź Żydem", "znajdź sobie Murzyna". To straszne, że rasistowskie odzywki są na porządku dziennym i istnieje na nie przyzwolenie w społeczeństwie. W szkole żaden z nauczycieli nigdy nie zwrócił nikomu uwagi. A czy to nie w szkole i w domu młodzi ludzie powinni nauczyć się tolerancji. Co z lekcjami religii, jaką role one pełnią w wymiarze 2 godzin tygodniowo przez 12 lat szkoły. Czy nie tam powinniśmy się zaznajomić z obcymi religiami? Przecież A czy nie kończy się na tym, że są to 2 godziny tygodniowo zmarnowane, tudzież prowadzone przez nieudolnego księżule, klepiącego te same, nie trafiające do znudzonych dzieciaków formułki. Jaki jest sens klepania "Wierzę w Boga" po raz setny przed przygotowaniem do bierzmowania.
Świat jest otwarty. Mimo, całej otoczki jak u nas źle i niedobrze, ludzie jeżdżą za granice, dzieciaki na obozy do Grecji, na Sycylię. Nie ma argumentu boję się, bo obce. Jasne jest trochę obce, ale weź książkę i doczytaj. Spotkaj kogoś i zapytaj. Jest tyle możliwości. Co jest jeszcze przyczyną braku tolerancji? Lenistwo. Bycie nietolerancyjnym jest najłatwiejszą opcją. Tak więc zamknijmy się na wszystko i gnijmy w swojej gnuśności, zawiści i nienawiści do wszystkiego co inne.