Friday 15 January 2016

Jak zwiedzić 13 miast(eczek) w 3 dni.

No właśnie jak. Wydaje się niemożliwe. Już 8 to dużo, a tu 13! Okazuje się, że dla chcącego nic trudnego i dałoby się więcej, gdyby nie pechowe zrządzenia losu, ale nie o tym ;d
W tym wpisie pragnę przedstawić wam poradnik, jak zwiedzić x miast w y dni, przy czym x >y ( znacząco większe) , także zacznijmy.

1. Musi nam się chcieć.  No właśnie tutaj jest pies pogrzebany, co można zrobić bez chęci, na pewno nie wstać o 7 w zimowy poranek, wygrzebać się spod ciepłej kołderki i wyjść w mroźny jeszcze w nocy pogrążony świat. Myślę, że również nie chce nam się spędzać 10 godzin w zatłoczonym autobusie, gdzie niektórzy współpasażerowie nie widzieli prysznica od paru dni, a inni próbują muzyką z słuchawek zagłuszyć turkot silnika. Także chęci są podstawowym warunkiem, jeśli to mamy to "check" i jedziemy dalej.

2. Wybieramy cel podróży, tak na prawdę to region, bo przecież chcemy miasta zaliczyć. Także nie warto wybierać się na środek niczego gdzie każde miasto godziny drogi od siebie. Warto chyba też pojechać gdzieś, gdzie w tych miastach coś właściwie jest. Jakiś ładny ryneczek, kościółek, synagoga, nie wiem meczet, wieża, ruiny cokolwiek. Chodzi przecież o to, żeby coś zobaczyć.

3. Myślimy nad środkiem transportu. Jeśli jesteśmy szczęśliwymi/nieszczęśliwymi posiadaczami samochodu, tudzież planujemy wypożyczyć - ok. Samochód to niezależność, dojedzie tam gdzie nie dojeżdża autobus ani pociąg, więc zawsze na plus. Ale w dużych miastach zawsze problem, gdzie postawić, żeby nie zdarli z nas kroci za parking. Busy i pociągi nie są złym rozwiązaniem, mogą się okazać bardziej kosztownym, ale niekoniecznie. Warto zorientować się czy przewoźnik nie oferuje jakiś biletów weekendowych, turystycznych, czy czegokolwiek. Wychodzą one zazwyczaj taniej niż kupowane osobno na każdy przejazd (a w Niemczech to nawet śmiesznie tanio, szczególnie dla paru osób).

4. Robimy research. To znaczy sprawdzamy jakie miasta, gdzie, jaki dojazd, ile czasu, co zobaczyć, jak daleko dworzec od obiektów naszych zainteresowań, etc. Albo nie robimy nic i jedziemy na totalnym spontanie. Jednak tu muszę zaznaczyć, że minimalny plan się przydaje. W końcu chcemy odwiedzić sporą liczbę miast w krótkim czasie, więc grafik jest dość napięty. Odjedzie nam pociąg - warto wiedzieć kiedy jest następny, czy w ogóle jest następny.  Przy planowaniu zazwyczaj też wychodzi ile miast jesteśmy na oko w stanie zrobić. Jesteśmy w stanie zaplanować sobie trasę przez konkretne miasta. Działa to trochę na zasadzie tych turystycznych busów Hop in - hop off, czy jakoś tak. ;d

5. Have fun & relax. To chyba jedna z najważniejszych rzeczy, przecież robimy to dla przyjemności, więc powinno być bez stresowo z duża ilością frajdy.

EDIT 
Jak dobrze zauważyła moja współtowarzyszka podróży, trzeba jeszcze wspomnieć, że zwiedzenie miasta, nie polega na wypiciu kawy na dworcu, tudzież najbliższej kawiarni, ale raczej na przespacerowaniu się dookoła. ;)

Uprzedzając pytania. Tak, zrobiłam taką wycieczkę, po południowo - zachodnich Niemczech, ale o tym kiedy indziej.;)


No comments:

Post a Comment